Zapatrywania na rolę nikotyny w życiu płciowym kobiety są dość rozbieżne. O ile jeszcze przed trzydziestu laty badacze niemieccy, z Bardenheuerem na czele, widzieli w niej jedną z ważnych przyczyn zaburzeń miesiączkowych i niepłodności, o tyle doświadczenia i statystyki czasów nowszych ujmują to zagadnienie bardziej optymistycznie.
Pomijając szkodliwość tytoniu w ogólności należy przyjąć, że małe dawki nikotyny nie wywierają na jajniki żadnego wpływu (nawet pośredniego). Duże dawki, podawane wielokrotnie i wiodące do przewlekłego zatrucia, wywierają na gruczoły płciowe kobiety nieznaczny wpływ, którego dowodem są stwierdzane niekiedy na zwierzętach doświadczalnych, poddanych działaniu nikotyny, zmiany zwyradnia- jące jajników. Wykazano również, że pod wpływem dużych dawek tego alkaloidu przychodzi do zaburzeń w procesie dojrzewania tak pęcherzyka Graafa, jak i ciałka żółtego. Cykl miesięczny przebiega wtedy nieprawidłowo, ale po pewnym czasie– mimo dalszego podawania nikotyny – wraca przeważnie do normy.
Zaburzenia wywołane przez przewlekłe zatrucie nikotyną u kobiet są na ogół raczej czynnościowej niż anatomicznej natury i tłumaczą się głównie zmianami zapalnymi macicy i pochwy, występującymi w przebiegu tego zatrucia. Badania, wykonane w 1950 r. w Klinice Ginekologicznej Akademii Medycznej w Krakowie w ramach poradni dla chorób zawodowych, nie potwierdziły opinii tych badaczy niemieckich, którzy upatrywali w działaniu tytoniu na ustrój częstą przyczynę niepłodności. Nawet długoletnia praca w fabrykach tytoniu, połączona ponadto z paleniem papierosów, nie wpływa ujemnie na możliwość zajścia w ciążę. I to mimo bezsprzecznego faktu, że nikotyna powoduje często zaburzenia cyklu miesięcznego, przejawiające się głównie w postaci częstszych i obfitszych miesiączek. Praca w fabrykach tytoniu nie wpływa również ujemnie na zdolność donoszenia ciąży. Kobiety tam zatrudnione nie ronią, jak się zdaje, częściej niż pracownice innych zakładów.
Zostaw Komentarz